Czym różnią się matematycy od humanistów?

Uczniowie, którzy mają zamiłowania do nauk ścisłych, nie mają żadnych problemów z takimi przedmiotami jak matematyka, fizyka czy chemia. Im łatwiej pojąć czym są ułamki, procenty, czy promile. Rozwiązywanie zadań tekstowych stanowi dla nich rodzaj wyzwania, a gdy napotykają na przeszkodę, nie poddają się. Biorą się z powrotem za analizę zadania i doszukują się, gdzie popełnili błąd. Umysły ścisłe w lot zapamiętują wzory matematyczne i umieją je odpowiednio przekształcić. Poza tym są na tyle bystre, by zrozumieć za pierwszym razem, o czym mówi nauczyciel matematyki. A taki belfer tłumaczy na przykład jak rozwiązać układ równań. Najczęściej większość klasy nie zrozumie od razu, na czym to wszystko się opiera. Będą potrzebowali znacznie więcej czasu, by pojąć wszystkie zawiłości związane z tym działem matematycznym.

Tylko jednostki uzdolnione matematycznie, będą w stanie zrozumieć wyjaśnienia nauczyciela niemal od razu. Zapewne jest to związane z umiejętnością logicznego i syntetycznego myślenia. Taka osoba szybciej wychwytuje zależności łączące dane przykłady prezentowane na tablicy. Nie jest tajemnicą, iż matematyka sprawia uczniom najwięcej problemów. By otrzymywać z tego przedmiotu dobre oceny, trzeba go dobrze zrozumieć. Rozwiązywanie zadań matematycznych nie polega na mechanicznym zapamiętywaniu, lecz na stopniowym eliminowaniu problemów postawionych w treści zadania. Umysły humanistyczne mają z tym spory kłopot. Matematycy z kolei nie bardzo orientują się w zasadach interpunkcji, ortografii oraz nie umieją pisać wypracowań. Dla nich stworzenie kilku prostych zdań na zadany temat, to straszna mordęga. Może dlatego, że przedmioty humanistyczne nie opierają się tak mocno na stosowaniu wzorów i logicznym myśleniu, jak matematyce. W wypracowaniu bardziej chodzi o to, by przelać swoje myśli na papier. Oczywiście muszą być one ściśle powiązane z tematem pracy pisemnej. Chodzi o to, by uczeń nie tylko odtwarzał zdobyte wiadomości, ale umiał się do nich odnieść. Na przykład wyraził opinię, czy dany bohater literacki postąpił dobrze, czy źle.

Innym ćwiczeniem rozwijającym warsztat literacki ucznia, jest postawienie go na miejscu bohatera. Poloniści w tym celu zadają pracę, w której trzeba odpowiedzieć na konkretne pytanie: Co zrobiłbym, gdybym był Konradem Wallenrodem? Osobom o zdolnościach literackich napisanie odpowiedzi na to pytanie nie sprawia najmniejszego trudu. Natomiast umysłom ścisłym trudno jest przytoczyć rzeczowe argumenty, które mogłyby być odpowiedzią na postawione pytanie. Osoby pozbawione talentu pisarskiego, by otrzymywać lepsze oceny z języka polskiego, uciekają się do podstępu. Przepisują gotowe prace z internetu, licząc, że polonistka tego nie zauważy. Innym sposobem jest pozyskanie od starszych roczników sprawdzonych już prac. Polonistka nie jest w stanie zapamiętać, czy już widziała wcześniej podobne wypracowanie, czy ma je przed oczami pierwszy raz. Rzadko zdarza się, że proceder sprzedaży gotowych prac pisemnych wychodzi na światło dzienne. Nauczycielka, by to udowodnić, musiałaby mieć fotograficzną pamięć.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here